Cracovia - Legia Warszawa 1:3
Cracovia Kraków, choć nie była faworytem tego starcia, rozegrała znakomite zawody i pokonała Legię Warszawa 3:1.
Finał Pucharu Polski na Stadionie Narodowym przyniósł kibicom prawdziwy rollercoaster emocji. W niezwykle intensywnym i dramatycznym spotkaniu Legia Warszawa pokonała Pogoń Szczecin 4:3, sięgając po krajowe trofeum w wielkim stylu. Mecz, który rozpoczął się od szybkiego uderzenia stołecznych, zakończył się prawdziwym dreszczowcem, a losy trofeum ważyły się niemal do ostatniego gwizdka.
fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com
Spotkanie prowadził Szymon Marciniak, a już w 13. minucie kibice Legii mieli powody do radości. Po składnej akcji Luquinhas wykorzystał zamieszanie w polu karnym i pewnym strzałem otworzył wynik meczu. Dziewięć minut później mogło być już 2:0, ale po analizie VAR sędzia nie uznał trafienia, dopatrując się zagrania ręką Steve’a Kapuadiego.
Tuż przed przerwą, w 41. minucie, odpowiedziała Pogoń Szczecin. Z rzutu wolnego dośrodkował Kurzawa, a najwyżej w powietrze wyskoczył Danijel Loncar, który precyzyjnym uderzeniem głową pokonał Tobiasza, doprowadzając do wyrównania. Do przerwy było więc 1:1, a emocje dopiero miały się zacząć.
Druga część spotkania rozpoczęła się piorunująco dla Legii. W zaledwie kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry Ryoya Morishita wykorzystał fatalne nieporozumienie w defensywie Portowców i ponownie wyprowadził legionistów na prowadzenie. W 64. minucie Ilya Shkurin, który wszedł z ławki zaledwie kilka chwil wcześniej, podwyższył wynik na 1:3 po dokładnym podaniu Muçiego.
Pogoń nie złożyła broni. Już trzy minuty później do akcji wkroczył Efthymios Koulouris, który po znakomitym podaniu Koutrisa z zimną krwią zmniejszył straty na 2:3. Portowcy poczuli krew i rzucili się do ataku, ale to Legia znów ukąsiła. W 85. minucie Ruben Vinagre popisał się świetnym rajdem lewą stroną, a jego strzał — rykoszetowany — kompletnie zmylił bramkarza Pogoni i wpadł do siatki. 2:4 i wydawało się, że wszystko już jasne.
Ale Pogoń jeszcze raz poderwała się do boju. W doliczonym czasie gry Kacper Smoliński, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku, wykorzystał zamieszanie w polu karnym i zdobył bramkę kontaktową. W samej końcówce Koulouris miał piłkę meczową, jednak jego strzał z bliska kapitalnie obronił Kacper Tobiasz, ratując Legię od dogrywki.
Chwilę później zabrzmiał ostatni gwizdek. Legia Warszawa zdobywa Puchar Polski, a fani stołecznego klubu mogą świętować po spektakularnym widowisku, które z pewnością na długo zapadnie w pamięć.
Składy drużyn:
Pogoń Szczecin:
Valentin Cojocaru – Linus Wahlqvist, Danijel Loncar, Leo Borges, Leonardo Koutris – Joao Gamboa, Fredrik Ulvestad, Rafał Kurzawa – Adrian Przyborek, Efthymios Koulouris, Kamil Grosicki
Legia Warszawa:
Kacper Tobiasz – Ryoya Morishita, Steve Kapuadi, Radovan Pankov, Ruben Vinagre – Claude Goncalves, Juergen Elitim, Maximillian Oyedele, Luquinhas – Paweł Wszołek, Marc Gual
Cracovia Kraków, choć nie była faworytem tego starcia, rozegrała znakomite zawody i pokonała Legię Warszawa 3:1.
W czwartkowy wieczór na Stadionie Miejskim przy al. Piłsudskiego, Widzew Łódź zmierzył się z Legią Warszawa w ramach 31. kolejki Ekstraklasy. Choć atmosfera meczu zapowiadała zaciętą walkę, to goście szybko zgasili nadzieje gospodarzy, zdobywając dwie bramki jeszcze przed przerwą.
Legia Warszawa przegrała w meczu 32. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy z Lechem Poznań 0:1.