Kazimierz Deyna
DEYNA Kazimierz
Data urodzenia: 23.10.1947 - 01.09.1989
Mecze: 102
Bramki: 45
Debiut: 24.04.1968 Chorzów: Polska - Turcja 8:0
Ostatni mecz: 21.06.1978 Mendoza (Argentyna): Brazylia - Polska 3:1
Urodzil sie 23 pazdziernika 1947 r. w Starogardzie Gdanskim.
Byl najlepszym srodkowym pomocnikiem i rozgrywajacym, jakiego Polska kiedykolwiek posiadala. Jego specjalnoscia byly strzaly, po których pilka zataczala widoczny luk. W taki miedzy innymi sposób zdobyl bramke podczas mistrzostw swiata 1974 przeciwko Wlochom.
Wypatrzony w niewielkim klubie w Starogardzie Gdanskim za poreczeniem Leszka Jezierskiego trafil do Lódzkiego KS, tu jednak rozegral tylko jeden mecz. Wiele klubów toczylo o niego prawdziwa batalie - ostatecznie trafil pod skrzydla Jaroslava Vejvody do stolecznej Legii,gdzie spedzil niemal cala kariere zawodnicza."General" czy tez jak wolali jego koledzy z boiska "Kaka" byl przywódca w prawdziwym tego slowa znaczeniu.Niesamowity talent Deyny rozwijal sie szybko i - co najwazniejsze -prawidlowo. Poczatkowo grywal wraz z Robertem Gadocha w ataku "wojskowych". Vejvoda dostrzegl jego cechy przywódcze i przesunal go do pomocy - to bylo najlepsze co mógl zrobic. Deyna w klubie i reprezentacji stal sie prawdziwym lacznikiem miedzy obrona i atakiem. Jego znakomita wytrzymalosc w polaczeniu z pilkarskim geniuszem dawala fantastyczne efekty. Podczas meczów potrafil kilkudziesieciometrowym podaniem "do nogi" otwierac partnerom droge do bramki rywala. Byl niezwykle skutecznym egzekutorem rzutów karnych. Mial niesamowita boiskowa intuicje - potrafil z niezwykla skutecznoscia przewidywac rozwój wydarzen na boisku. Nawet jego slynne "kóleczka" mialy swój, tylko jemu wiadomy cel. Dawaly czas jego kolegom na lepsze ustawienie na boisku, wprowadzaly w blad rywala, a czasem zwyczajnie usypialy przeciwników. Jego idolami byli Guenter Netzer i Roberto Rivelino. Do wspanialej gry mobilizowaly go szczególnie wielkie mecze. Poza boiskiem byl czlowiekiem skrytym, stroniacym raczej od towarzystwa. Jego koledzy pamietaja jednak jego niezwykle, fenomenalne poczucie humoru. Na murawie blyszczal w swietle jupiterów jako pilkarz. Nie cierpial jednak tego co dzialo sie po zakonczeniu meczu. Nie lubil udzielania wywiadów, peszyly go mikrofony i kamery.
Slynny stal sie jego rzut wolny z 1969 r. w meczu Legii z Pogonia Szczecin. Deyna umiescil pilke po rzucie wolnym w prawym okienku. Sedzia jednak nakazal powtórzyc rzut. Deyna ze stoickim spokojem po raz drugi umiescil pilke w okienku - lecz tym razem w lewym..
Z Legia dwukrotnie byl mistrzem Polski (1969, 70), w edycji 69/70 awansowal tez do pólfinalu Pucharu Europy. Mistrz olimpijski z Monachium w 1972 (z dziewiecioma golami król strzelców tego turnieju), wicemistrz z Montrealu cztery lata pózniej.
Kazimierz Deyna w latach 60-tych, a szczególnie 70-tych uwazany byl za rzeczywiscie najlepszego, obok Johana Cruyfa, Gerda Mullera i Franza Beckenbauera, pilkarza swiata.
W roku 1974 zdobyl z reprezentacja srebrny medal za trzecie miejsce mistrzostw swiata na boiskach RFN. Tam wybrany trzecim pilkarzem imprezy, równiez trzeci w plebiscycie "France Football" na najlepszego gracza Europy. W Argentynie w 1978 Polacy zajeli piata lokate.
Ogólem dla Polski zagral 102 razy, strzelil 45 goli. W finalach MS 13 razy prowadzil reprezentacje jako kapitan (lepszy bilans maja tylko Argentynczyk Diego Maradona - 16 i Wloch Dino Zoff - 14 razy).
Pilkarz 75-lecia PZPN i drugi w plebiscycie na gracza 80-lecia.
Kochany w Warszawie, znienawidzony na Slasku. Tam gwizdano na niego nawet, gdy strzelajac bramke bezposrednio z rzutu roznego w meczu z Portugalia wprowadzal Polske do finalów MS w Argentynie.
Wielu mialo mu za zle, ze na mistrzostwach swiata 1978 spudlowal karnego przeciwko Argentynie, który móglby zadecydowac o awansie Polaków. Nigdy nie pudlowal karnych, ale tamtego wieczoru nawet mistrzowi nie wyszlo... Pozegnanie bylo smutne - Polska przegrala z Brazylia 1-3. W tym meczu Deyna po raz 57. poprowadzil bialo - czerwonych jako kapitan, ustanowil rekord, który trudno bedzie poprawic. W tym samym roku zostal pilkarzem Manchesteru City. Skonczyla sie jego wielka kariera w Polsce i 15 letni pobyt w wojskowym klubie. Wyjechal jednak zbyt pózno, zupelnie niepotrzebnie trafil do Anglii. Nie pasowal mu tamtejszy styl gry. Po trzech latach zdecydowal sie wyemigrowac do USA. Jeszcze zablysnal w kalifornijskim klubie zdobywajac trzykrotnie halowe mistrzostwo USA. Ostatnie lata jego zycia nie byly udane. Menedzer prowadzacy jego sprawy przez 10 lat okazal sie hochsztaplerem. Okradl Deynów na setki tysiecy dolarów. Deyna, który w Polsce byl niemal calkowitym abstynentem zaczal pic i tracic resztki pieniedzy w kasynach. Nie zapominali o nim koledzy z boiska. Wystepowal jeszcze w reprezentacji oldbojów. Ostatni raz zagral 27 lipca 1989 roku, kiedy w dunskim Aalborgu wystapil juz przeciwko Wlochom w zwycieskim (3-1) meczu. Dwa miesiace pózniej zginal w wypadku samochodowym na autostradzie w San Diego, kolo granicy Amerykansko- Meksykanskiej, 1 wrzesnia. Wracal z treningu swojej druzyny, zginal na miejscu. Samochód prowadzony przez Kazimierza Deyne wpadl na nieprawidlowo zaparkowana ciezarówke. Pozostawil zone (Mariola) i syna (Norbert). .Śmiało można powiedzieć,że był najwybitniejszym piłkarzem Legii w całej jej historii
W REPREZENTACJI POLSKI:
102 mecze - 45 goli
KARIERA KLUBOWA:
Wlókniarz Starogard Gdanski,
Lódzki KS,
Legia Warszawa,
Manchester City (Anglia),
San Diego Sockers (USA),
Tijuana Legends (Meksyk)
SUKCESY:
Zloty medal IO '72 (Monachium, król strzelców),
srebrny medal IO '76 (Montreal),
brazowy medal MS '74 (Niemcy),
Mistrz Polski 1969, 1970,
zdobywca Pucharu Polski 1973,
pólfinalista Pucharu Europy Mistrzów Krajowych 1969/1970,
cwiercfinalista PEMK 1970/1971,
halowy mistrz USA (MISL) 1983, 1985, 1986,
wg France Football trzeci pilkarz Europy 1974, szósty w 1972, 1973,
wg Sportu najlepszy pilkarz Polski 1969, 1972, 1974,
wg Pilki Noznej najlepszy pilkarz Polski 1973, 1974.
W plebiscycie Pilki Noznej uznany najlepszym polskim pilkarzem XX wieku.