fot. Legia.com
Graliśmy z rywalem, który ma dużo jakości i dzisiaj to pokazał – powiedział trener Legii. Podkreślił, jak ważne było zachowanie kontroli nad piłką w pierwszych minutach meczu. - Omonia bardzo mocno zaczyna spotkania, gra wysokim pressingiem. Ważne było, by przenosić grę na ich połowę – dodał.
Pierwsza połowa przebiegała pod znakiem ostrożnej gry z obu stron. Legioniści skutecznie radzili sobie z próbami pressingu Omonii, co trener skomentował następująco: - Omijaliśmy próby pressingu dużą kulturą gry. Zabrakło nam czasem zdecydowania w ostatnim podaniu czy strzale, ale reakcja po stracie umożliwiła zdobycie pierwszej bramki.
Omonia próbowała zaskoczyć Legię, wykorzystując swoje mocne strony, jednak polska drużyna była dobrze zorganizowana. - Przeciwnik miał przewagę pozycyjną, ale nie tworzył sytuacji. W drugiej połowie broniliśmy bardzo dobrze – zauważył szkoleniowiec.
Duży wpływ na wynik miały zmiany wprowadzone po przerwie. - Patryk Kun dobrze doskakiwał do rywali, Jurgen Celhaka zwiększył intensywność w środku pola, a Mateusz Szczepaniak wniósł sporo energii – podkreślił trener, dodając, że wszyscy zmiennicy odegrali ważną rolę.
Legioniści skupiają się teraz na kolejnym meczu ligowym ze Stalą Mielec. Tymczasem trener odniósł się również do stanu zdrowia Kacpra Tobiasza: - Tobi trenuje z nami i wykorzystuje ten czas na poprawę gry nogami. Ma specjalne rękawice, które ułatwiają chwytanie piłki. Będziemy obserwować, jak sytuacja się rozwija.
Źródło: Legia Warszawa