Cookie Consent by Free Privacy Policy Generator
  • 02 Apr, 2025

Goncalo Feio przed meczem Legii z Koroną Kielce: Skupiamy się na tym, co pokażemy na boisku

Goncalo Feio przed meczem Legii z Koroną Kielce: Skupiamy się na tym, co pokażemy na boisku

Trener Legii Warszawa, Goncalo Feio, rozmawiał z dziennikarzami przed nadchodzącym spotkaniem z Koroną Kielce. Jego najważniejsze przesłanie dotyczyło boiskowych działań drużyny:

fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com

"Ważniejsze niż moje słowa będzie to, co pokażemy w niedzielę na boisku. Jestem zadowolony ze większości rzeczy, które działy się w trakcie okresu przygotowawczego. To, z czego nie jestem zadowolony, to urazy Luquinhasa i Patryka Kuna – ten drugi już jest i trenuje z piłką, Luqui jeszcze nie, ale to jedyne, z czego jestem niezadowolony."

Trener Legii wyjaśnił, że decyzje o składzie na mecz z Koroną nie zostały jeszcze podjęte. "Decyzje na temat składu jeszcze nie zapadły. Z punktu widzenia gry na skrzydle, gdzie najczęściej grał Luqui, to oprócz rozwiązania, które mieliśmy, czyli Morishita, Chodyna i Szczepaniak, dołączył też Wahan Biczachczjan, który również może grać na tej pozycji. Do tego w trakcie okresu przygotowawczego próbowaliśmy jeszcze wariantu z Urbańskim. Mamy szereg rozwiązań. Decyzji co do składu jeszcze nie podjąłem. Jest kilka pozycji, które są otwarte, i to jest jedna z nich."

Trener Feio podkreślił również, że Legia nie dążyła do rewolucji kadrowej w trakcie zimowego okienka transferowego. "Musimy być skupieni na pracy z piłkarzami, których mamy. Na pozycji napastnika mamy w tej chwili Marca Guala, Jordana Majchrzaka i Tomasa Pekharta. Największe nasze skupienie jest na tym. Celem na okienko zimowe nie była rewolucja kadrowa, ale ściągnięcie piłkarzy na konkretne pozycje – jeden z piłkarzy grający na skrzydle, również mogący operować jako środkowy pomocnik oraz napastnik. Pięćdziesiąt procent tego planu zostało wykonane –dołączył do nas Wahan. Jest piłkarzem z Ekstraklasy o określonej jakości. Nie potrzebuje on okresu aklimatyzacji, mówi po Polsku, jest świetnym profesjonalistą i piłkarzem. Wierzę, że jego transfer będzie świetną pociechą dla kibiców, dla klubu i samego Wahana."

Trener Legii zaznaczył, że nie zamierza podejmować pochopnych decyzji transferowych. "Będąc zupełnie szczerym, moglibyśmy mieć już zrobiony drugi transfer, ale dopinając transferu, wiele rzeczy musi się zgadzać – performance i jakość piłkarzy, których sprowadzamy, oraz korzyści, które klub może mieć z tego i teraz, i w przyszłości. Pojawiły się nazwiska, ale to nie są nazwiska, które całościowo by nas zadowoliły, czy to z punktu widzenia „performance”, czy z punktu widzenia finansowego, ani wdrożenia ich do składu. Jeszcze nie zamknęliśmy tej pozycji."

Trener Feio wyjaśnił, że zimowe okienko transferowe jest także czasem porządków kadrowych. "Sprzątanie nie było zbyt dobrym określeniem. To okienko było ważne pod względem robienia porządku w naszej kadrze. W trakcie rundy nastały zmiany w systemie. Porządek w kadrze jednak, to moment, kiedy każdy piłkarz ma swoją przestrzeń meczową i jest realną częścią wyniku sportowego."

Feio zaznaczył również, jak ważne są dla niego wychowankowie Legii. "Piłkarze i ludzie są najlepszą wersją siebie, kiedy czują się ważni. Pod kątem systemu, którym teraz operujemy, uważam, że ten okres przygotowawczy był istotny pod kątem bilansowania kadry, również, jeśli chodzi o naszych wychowanków. Są oni ważną, istotną częścią kadry, a przede wszystkim przyszłością tego klubu."

Trener Legii nie chciał komentować medialnych spekulacji o możliwych transferach napastników. "Nazwiska każdego z napastników, którzy pojawiali się w mediach, można skreślić. Transfery lubią ciszę. Chociaż raz spróbujmy zachować tajemnicę służbową."

Feio podkreślił również znaczenie pracy w akademii i dalszy rozwój młodych piłkarzy. “Cieszę się, że poruszamy temat Kuby Adkonisa. To idealny przykład piłkarza, który ufa klubowi. Etos pracy, który wykazuje Kuba, jest fenomenalny. Kuba poszedł na wypożyczenie do dobrego trenera – trenera Szulczka, który spędził w trakcie ubiegłej rundy trochę czasu z nami. Kuba trafił tam po to, żeby złapać doświadczenie i minuty na poziomie pierwszej ligi, żeby przygotować się do wyzwań, jakie na niego czekają, reprezentując zespół w przyszłości jako jeden z wychowanków.”

Trener Legii zapowiedział także, że rozmowy o jego przyszłości w klubie będą kontynuowane. "Miałem wstępne rozmowy, może nie o kontrakcie, ale o najbliższej przyszłości w trakcie obozu z zarządem, głównie z prezesem Herrą. Niedługo mamy wrócić do tych rozmów. Ja wiem jedno, pracując dobrze i wyciągając maksa z ludzi którzy są dookoła, to o pozostałe rzeczy nie trzeba się martwić. Mamy teraz ważny mecz i Legia jest najważniejsza."

Trener Legii na zakończenie zaznaczył, że drużyna jest dobrze przygotowana do meczu z Koroną. “Sparingi Korony były transmitowane, tak jak niektóre z naszych. Trener Zieliński dołączył do Korony dosyć wcześnie, rozegrał tam praktycznie całą rundę. Jesteśmy przygotowani – znamy Koronę. To co my mamy robić i jak mamy grać obejmuje nas bardziej niż to, jak gra przeciwnik. To jak gra przeciwnik jest częścią przygotowania, a nie centralną częścią.”

Na koniec Feio poinformował, że decyzja o tym, kto stanie w bramce, została niemal podjęta. Decyzja, kto stanie w bramce, już prawie zapadła, ale jeszcze nie rozmawiałem o tym z bramkarzami.” 

Trener Legii odniósł się także do harmonogramu rozgrywek. “Z terminem 1/4 finału Pucharu Polski stało się tak, jak moim zdaniem powinno się stać. Te terminy są wyznaczone od dawna. Ja ani jednego meczu nie przełożyłem. To jest nasza rola, przygotować drużynę do gry według terminarza. Taki był nasz plan od początku.”

Źródło: Legia Warszawa