fot. Legia.com
- Analiza przeciwnika odbyła się tak samo jak zawsze. Może z większą trudnością zdobyliśmy materiały, ale mamy dużo kontaktów, dzięki którym udało nam się zdobyć materiały, których potrzebowaliśmy – wyjaśnił, dodając, że choć nie było możliwości obserwacji rywali na żywo, wszystko przebiegało zgodnie z planem.
Optymizm trenera jest kluczowym elementem zarządzania drużyną, co podkreśla jego wypowiedź o kontuzjowanym Maxiem i Kacprze Tobiaszu. - Jestem realistą twardo stąpającym po ziemi, ale uważam, że pozytywne podejście jest kluczowe w zarządzaniu grupą - zaznaczył. Choć Kacper Tobiasz nie będzie mógł zagrać z powodu pękniętego palca, Feio wierzy, że Maxi jeszcze wróci do gry w tym sezonie, zachowując jednak ostrożność co do rehabilitacji, podkreślając: - Nie chcemy ryzykować.
Trener z szacunkiem podchodzi do przeciwnika. Opisując Dynamę Mińsk, zwraca uwagę na ich umiejętność organizacji gry defensywnej, czego potwierdzeniem jest siedemnaście czystych kont w lidze. - Mają siedemnaście czystych kont w lidze. Okej, można powiedzieć, że nie jest to najmocniejsza liga w Europie, ale spójrzmy na ich wyniki z innymi rywalami - zauważył. Feio podkreśla, że Dynamo to rywal zdyscyplinowany i dobrze broniący, a ich europejskie wyniki świadczą o ich jakości. - Nie możemy rywala zlekceważyć. Bardzo nie lubię tego słowa, nikt nie ma prawa lekceważyć rywala - stanowczo podsumował.
Jednym z kluczowych aspektów przygotowań, według trenera, jest koncentracja na najbliższym wyzwaniu, nie patrząc w przyszłość. Feio wyjaśnia: - O meczu z Lechem będziemy myśleć w czwartek wieczorem. Teraz skupiamy się tylko na spotkaniu z Dynamem Mińsk.
W swoim podejściu Feio stawia na życie "tu i teraz", co według niego jest kluczem do serii zwycięstw. - W życiu nie można żyć przeszłością, bo ona nie ma znaczenia. Nie można też żyć przyszłością - powiedział, podkreślając, że skupienie na teraźniejszości przynosi zespołowi dobre rezultaty.
Zródło: Legia Warszawa