Chwilę później na gola zamienił ją lekkim, technicznym strzałem Paweł Magdoń. W 21. minucie przed świetną okazją do zdobycia dla gości drugiego gola stanął Zarko Belada. Uderzył mocno, pod poprzeczkę, ale kapitalną interwencją popisał się Fabiański. W 29. minucie groźnie z rzutu wolnego strzelał Roger. Brazylijczyk uderzył świetnie, ale znakomicie zachował się Robert Gubiec, który końcami palców zdołał wybić piłkę na rzut rożny. To była jedyna groźna okazja stworzona w pierwszej połowie przez mistrzów Polski pod polem karnym rywali.
W pierwszej odsłonie goście grali lepiej, szybciej i pomysłowo. Dzięki temu stworzyli sobie kolejne okazje pod bramką Fabiańskiego. W 34. minucie po podaniu Pawła Sobczaka strzelał Geworgyan, ale uderzył zbyt lekko. Dwie minuty później po fatalnym błędzie obrońców Legii gola powinien zdobyć Patryk Rachwał, ale trafił wprost w Fabiańskiego.
Jeszcze przed końcem pierwszej połowy trener dariusz Wdowczyk zdecydował sie dokonać dwóch zmian. na boisko weszli Sebastian Szałachowski i Aleksandar Vukovic, ale do końca pierwszej połowy nie odmienili oni obrazu gry.
Tuż po zmianie stron Legia wyrównała. Po centrze w pole karne Rogera piłkę głową wybił Marko Colakovic. Futbolówka trafiła pod nogi Tomasza Kiełbowicza, który zdecydował się na natychmiastowe uderzenie. Piłkę chwyciłby Gubiec, ale tuz przed nim głową jej lot zmienił Colakovic, czym zupełnie zaskoczył płockiego golkipera. Futbolówka wpadła do siatki ku rozpaczy Gubca i radości 8000 tysięcy warszawskich kibiców zgromadzonych na stadionie przy Łazienkowskiej.
Rozstrzygająca akcja spotkania miała miejsce w 74. minucie. Wtedy to po świetnym zagraniu Lumira Sedalcka Fabiańskiego pokonał Sobczak. napastnik Wisły wykorzystał błąd w kryciu obrońców Legii i w sytuacji sam na sam z ostrego kąta skierował futbolówkę do siatki.
Po zdobyciu gola Sobczak zdjął koszulkę, za co sędzia ukarał go żółtą kartkę. 9 minut później ujrzał, za faul, drugą i wyleciał z boiska.
Broniąca się w "dziesiątkę" Wisła zdołała dowieźć wynik do końca meczu i - dość niespodziewanie - sięgnęła po Superpuchar Ekstraklasy.
Legia Warszawa - Wisła Płock 1:2 (0:1)
Bramki: Colakovic (49 min. - sam.) - Magdoń (3 min. - karny), Sobczak (74 min.)
Żółte kartki: Elton, Jędrzejczyk - Sedlacek, Magdoń, Rachwał, Sobczak.
Czerwona kartka - Sobczak (83 min. - za drugą żółtą)
Sędzia: Grzegorz Gilewski (Radom). Widzów 8000.
Legia: Fabiański - Szala, Jędrzejczyk (77 min. - Korzym), Choto, Kiełbowicz - Radovic (38 min. - Szałachowski), Surma, Burkhardt (38 min. - Vukovic), Roger - Elton, Gottwald.
Wisła: Gubiec - Zivkovic (54 min. - Romuzga), Magdoń, Belada (63 min. - Pekovic), Colakovic - Geworgyan (88 min. - Obajdin), Rachwał, Gedeon, Sedlacek - Dosek, Sobczak.
W pierwszej odsłonie goście grali lepiej, szybciej i pomysłowo. Dzięki temu stworzyli sobie kolejne okazje pod bramką Fabiańskiego. W 34. minucie po podaniu Pawła Sobczaka strzelał Geworgyan, ale uderzył zbyt lekko. Dwie minuty później po fatalnym błędzie obrońców Legii gola powinien zdobyć Patryk Rachwał, ale trafił wprost w Fabiańskiego.
Jeszcze przed końcem pierwszej połowy trener dariusz Wdowczyk zdecydował sie dokonać dwóch zmian. na boisko weszli Sebastian Szałachowski i Aleksandar Vukovic, ale do końca pierwszej połowy nie odmienili oni obrazu gry.
Tuż po zmianie stron Legia wyrównała. Po centrze w pole karne Rogera piłkę głową wybił Marko Colakovic. Futbolówka trafiła pod nogi Tomasza Kiełbowicza, który zdecydował się na natychmiastowe uderzenie. Piłkę chwyciłby Gubiec, ale tuz przed nim głową jej lot zmienił Colakovic, czym zupełnie zaskoczył płockiego golkipera. Futbolówka wpadła do siatki ku rozpaczy Gubca i radości 8000 tysięcy warszawskich kibiców zgromadzonych na stadionie przy Łazienkowskiej.
Rozstrzygająca akcja spotkania miała miejsce w 74. minucie. Wtedy to po świetnym zagraniu Lumira Sedalcka Fabiańskiego pokonał Sobczak. napastnik Wisły wykorzystał błąd w kryciu obrońców Legii i w sytuacji sam na sam z ostrego kąta skierował futbolówkę do siatki.
Po zdobyciu gola Sobczak zdjął koszulkę, za co sędzia ukarał go żółtą kartkę. 9 minut później ujrzał, za faul, drugą i wyleciał z boiska.
Broniąca się w "dziesiątkę" Wisła zdołała dowieźć wynik do końca meczu i - dość niespodziewanie - sięgnęła po Superpuchar Ekstraklasy.
Legia Warszawa - Wisła Płock 1:2 (0:1)
Bramki: Colakovic (49 min. - sam.) - Magdoń (3 min. - karny), Sobczak (74 min.)
Żółte kartki: Elton, Jędrzejczyk - Sedlacek, Magdoń, Rachwał, Sobczak.
Czerwona kartka - Sobczak (83 min. - za drugą żółtą)
Sędzia: Grzegorz Gilewski (Radom). Widzów 8000.
Legia: Fabiański - Szala, Jędrzejczyk (77 min. - Korzym), Choto, Kiełbowicz - Radovic (38 min. - Szałachowski), Surma, Burkhardt (38 min. - Vukovic), Roger - Elton, Gottwald.
Wisła: Gubiec - Zivkovic (54 min. - Romuzga), Magdoń, Belada (63 min. - Pekovic), Colakovic - Geworgyan (88 min. - Obajdin), Rachwał, Gedeon, Sedlacek - Dosek, Sobczak.
