W środę piłkarze Legii pokonali 2:0 islandzkich amatorów z Hafnarfjordur i awansowali do trzeciej, ostatniej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Tam na warszawski zespół czeka znacznie trudniejszy przeciwnik – ukraiński Szachtar Donieck.
Pod lupą
Trener Wdowczyk rozpoczął już operację Szachtar. – Mam już sporo informacji na temat zespołu z Doniecka. Oglądałem już dysk z ostatniego spotkania Szachtara wygranego 2:0 na wyjeździe z Zoryą. W piątek specjalny wysłannik Legii obejrzy mecz z Metalistem Charkow – mówi trener Wdowczyk.
Sami piłkarze jeszcze nie myślą o meczu z Szachtarem. Od dawna mają wpojone, że najważniejsze jest najbliższe starcie.
– Nim polecimy do Doniecka, czeka nas jeszcze wyjazd na spotkanie ligowe do Grodziska Wlkp. i na nim się koncentrujemy. Dopiero po zakończeniu sobotniego meczu z Groclinem będziemy myśleli o Szachtarze. Stać nas na to, aby grać z nimi jak równy z równym i osiągnąć sukces – uważa rozgrywający Legii Aleksandar Vuković.
Kontuzje
„Aco” jest pewnym kandydatem do gry w meczu z Groclinem. Będzie tworzył parę środkowych pomocników z Łukaszem Surmą. Prawdopodobnie ta dwójka poprowadzi Legię w spotkaniu z Szachtarem. Uraz pleców Marcina Burk-hardta okazał się o wiele poważniejszy, niż przypuszczano.
–„Bury” z pewnością nie pojedzie do Grodziska. Będą musieli zająć się nim rehabilitanci. Zagra wówczas, gdy będzie w stu procentach zdrowy. Poza tym mam jeszcze w zanadrzu Mamadou Balde, który został zgłoszony do kadry na trzecią rundę kwalifikacji – tłumaczy Wdowczyk.
To niejedyny kłopot stołecznego szkoleniowca. Kontuzja dokucza także Grzegorzowi Bronowickiemu. Uraz nogi, którego nabawił się we Francji, okazał się na tyle poważny, że piłkarz ma wciąż usztywnioną kończynę.
Na szczęście, trener Wdowczyk ma kim zastąpić „Hagiego”. Wojciech Szala może grać za niego w obronie. Na prawym skrzydle Bronowickiego zastępują z kolei Miroslav Radović lub Sebastian Szałachowski.
Plan zajęć legionistów do spotkania z Szachtarem jest niezwykle napięty. Wczoraj stołeczni piłkarze odbyli w południe trening przy Łazienkowskiej. Dziś rano udadzą się pociągiem do Wronek. Na stadionie Amiki będą ćwiczyć wieczorem.
Plan co do minuty
W sobotę pojadą do Grodziska na mecz z Groclinem. Po nim wrócą do Wronek. W niedzielę czeka ich podróż pociągiem do Warszawy i rozruch na Legii. Poniedziałkowy poranny trening będzie ostatnim w stolicy. We wtorek legioniści polecą do Doniecka, gdzie w godzinie meczu mają zaplanowany trening. W środę czeka ich już mecz z Szachtarem.
– Szachtar zagra odważnie. Będzie chciał strzelić gola na własnym boisku. My zagramy z kontry. Jeśli nadarzy się okazja, musimy ją wykorzystać. Na pewno nie możemy pozwolić sobie na taką nieskuteczność jak w meczu z Hafnarfjördur – kończy Wdowczyk.